Pismo Święte

Pismo Święte

sobota, 26 stycznia 2013

3 niedziela zwykła, chwila odpoczynku dla Kościoła?


Liturgia Słowa 3 niedzieli zwykłej:

 

Ne 8,1-4a.5-6.8-10 Ps 19 1 Kor 12,12-30 Łk 1,1-4; 4,14-21

 

Niedawno zmarł ks. kard. Józef Glemp, prymas senior, człowiek wielce zasłużony dla Kościoła w Polsce. Niech Pan pozwoli mu na radość ze świętymi w niebie. Kościół trwa także w okresie zwykłym. Właśnie okres Zwykły to swego rodzaju chwila odpoczynku dla Kościoła. Jest to najdłuższy okres liturgiczny, trwający między 33 a 34 niedziel. Podzielony jest na dwie części. Pierwsza: krótsza (ok. 8-9 niedziel) trwa od niedzieli Chrztu Pańskiego do Środy Popielcowej. W czasie Okresu Zwykłego obowiązuje zielony kolor szat liturgicznych, symbolizujący nadzieję, odrodzenie i młodość.

 

       Liturgia Słowa dzisiejszej niedzieli wskazuje, że to w Jezusie spełniły się wszelkie oczekiwania, że to On jest obiecanym Wybawicielem, Odkupicielem i Zbawicielem człowieka, że to On jest wszystkim dla człowieka. Ewangelista Łukasz zapisał: „Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas” (Łk 1,1). Doświadczenie Boga pozwala na zobaczenie zdarzeń jakich dokonał. Maryja popatrzyła na wydarzenia w Jej życiu i powiedziała: „wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny” (Łk 1,49). Ja dzisiaj też mogę określić tak wydarzenia, jakie Bóg dokonał w moim życiu. Bo Jezus jest faktycznie Tym, o którym powiedział prorok Izajasz: „ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana.” (Łk 4,18-19). Takiego Jezusa doświadcza wiele osób, ale czy jest kim jest On dla mnie?

 

Często to pytanie powinno wracać i dobrze jak wraca. Jest Rok Wiary, dlatego tym bardziej o swoją wiarę należy się pytać. To pozwala na jej budowanie. Podobny problem miał chyba Teofil, do którego św. Łukasz pisze: „abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono” (Łk 1,4). Swoją wiarę można i należy weryfikować, sprawdzać, a przez to się ją ubogaca i rozwija. Gdzie można to zrobić? Podpowiada dzisiejszy Psalmista „Prawo Pańskie jest doskonałe, pokrzepia duszę, świadectwo Pana niezawodne, uczy prostaczka mądrości. Jego słuszne nakazy radują serce, jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy” (Ps 19). To Prawo, to Słowo Boga, zawarte w Piśmie Świętym. To na modlitwie człowiek odkrywa prawdziwego Boga, bo może swój obraz Boga skorygować z obrazem Boga w Piśmie Świętym, z tym prawdziwym obrazem. Dziękuje Ci Panie za dar modlitwy, za to, że w niej mogę odkrywać Ciebie i pogłębiać swoją relację z Tobą!

 

Jezus w dzisiejszej Ewangelii ukazywany jest, jako szanujący szabat, dzień Boga. Czytamy: „W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi” (Łk 4,16). Wynika to nie tylko z tego, że Jezus został tak wychowany przez Maryję i Józefa, ale z głębokiego pragnienia bycia z Ojcem. Tak powiedział do Józefa i Maryi, gdy zaginął: „Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca” (Łk 2,49). Jezus po prostu chciał spędzić czas razem z Ojcem. Jako chrześcijanin mam wpisane w siebie bycie razem z Jezusem, razem z Bogiem. Czy jednak ja znajduje dla Niego czas? Panie, niech nigdy nie żałuje czasu na spotkanie z Tobą!

 

Św. Paweł wskazuje po minionym Tygodniu Modlitw o Jedność Chrześcijan: „Podobnie jak jedno jest ciało, choć składa się z wielu członków, a wszystkie członki ciała, mimo iż są liczne, stanowią jedno ciało, tak też jest i z Chrystusem. Wszyscyśmy bowiem w jednym Duchu zostali ochrzczeni, [aby stanowić] jedno Ciało” (1 Kor 12,12-13). Skoro, jako chrześcijanie stanowimy jedno ciało, trzeba więc troszczyć się o siebie. Łatwo mówić, ale i św. Paweł zauważa gdzie mogą leżeć podziały: „Nie może więc oko powiedzieć ręce: "Nie jesteś mi potrzebna", albo głowa nogom: "Nie potrzebuję was” (1 Kor 12,21). Myślenie, że jestem niepotrzebny, że beze mnie i tak się Kościół obejdzie i przetrwa jest bezsensowne. Kościół budowany jest przez swoich członków, czym by był gdyby nie katolicy? Innym zagrożeniem jest „I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami” (1 Kor 12,28) myślenie, że moje zadanie w Kościele jakie spełniam jest mniej ważne od tego, które spełnia mój znajomy czy kolega. Ale to właśnie moje zachowanie, moje zadanie jest nie tylko możliwością uświęcania siebie, ale może być dla wielu świadectwem, przez które buduje się ich wiara. Różne zadania w Kościele wpływają na bogactwo Kościoła, nie powinny być owocem jego podziału i zazdrości. Duchu wspólnoty i radości, Duchu wzajemnej troski i miłości przyjdź i ożyw nas, chrześcijan! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

 

Błogosławionej niedzieli!

Brak komentarzy: