Pismo Święte

Pismo Święte

sobota, 24 listopada 2012

Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, ułuda i bajki czy poszukiwanie Królestwa Bożego?


Liturgia Słowa Uroczystości Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata:

Dn 7,13-14 Ps 93 Ap 1,5-8 J 18,33b-37


            Dzisiaj w Kościele katolickim obchodzimy Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Niedziela ta nie ma za zadania rozpowszechniania społecznej idei ogłoszenia Jezusa Królem Polski, ale przypomina nam, że to On jest Panem całego stworzenia. Z czym to się wiąże? Każdy z nas zachęcony jest do ogłoszenia Go swoim Osobistym i Jedynym Panem i Zbawicielem swojego życia, nie całego narodu, nie sąsiada z boku. Każdy odpowiada za swoje życie (nieznaczny, że nie mamy troszczyć się o bliźnich), dlatego sami powinnyśmy tego aktu dokonać. Ta ostatnia niedziela roku liturgicznego 2011/2012 jest także czasem refleksji nad całym rokiem, nad moją pracą nad rozwijaniem swojej wiary, dawania o niej świadectwa, życia nią w codzienności… Ale dzisiejsza niedziela jest też patronalnym świętem Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, dlatego wszystkim członkom tych ruchów katolickich składam życzenia Bożego błogosławieństwa i opieki Matki Boga i człowieka!

            Dzisiejsza Liturgia Słowa kontynuuje temat poprzedniej niedzieli. Słowo Boże wskazuje i współgra Uroczystością Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata, wskazując na przyszły koniec, który dotknie każdego z nas. W pierwszym czytaniu słyszymy słowa proroka Daniela: „na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy” (Dn 7,13). Terminem tym określa się Jezusa. Dodatkowo słyszymy w Apokalipsie: „Łaska wam i pokój od Jezusa Chrystusa, Świadka Wiernego, Pierworodnego umarłych i Władcy królów ziemi” (Ap 1,4.5). Przyjście Jezusa nie będzie katastrofą, ale przyjściem z łaską i pokojem. Jezus jak przyszedł do Apostołów w wieczerniku po zmartwychwstaniu powiedział do nich: „Pokój wam!” (Łk 24,36). Tak samo będzie na końcu czasów. Jezus przyjdzie, jako król.

W starożytności Izrael wierzył, że tylko Bóg jest jego jedynym władcą, jego jedynym królem. Dlatego Jezus, jako Bóg posiada także ten tytuł, tytuł króla. Sam Jezus o tym mówi w dialogu z Piłatem: „Tak, jestem królem” (J 18,37). Z czym wiąże się ta władza królewska? Czytamy w Apokalipsie: „uwolnił nas od naszych grzechów; uczynił nas królestwem” (Ap 1,5.6). Jezus, uwalnia nas spod władzy grzechów, czyni nas wolnymi. Król miał władze nad wszystkim, dlatego jest On w stanie nas ułaskawić i dać nam nowe życie i to właśnie Jezus czyni. Psalmista to uznaje, dlatego woła: „Pan Bóg króluje, pełen majestatu” (Ps 93). Ten psalm to opiewanie Boskiej dobroci, której wcześniej doświadczył. Dlatego mogę dzisiaj wołać za św. Janem Apostołem: „Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen” (Ap 1,6)!

            Jezus przyszedł na ziemię ze swoim królestwem, ale powiedział do Piłata: „Królestwo moje nie jest z tego świata” (J 18,36). Czym ono jest? Często słyszymy, że Królestwo Jezusa, jest królestwem pokoju, miłości, prawdy, wolności itd. A co Jezus powiedział?  Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest” (Łk 17,21). To nie królestwo polityczne, społeczne, ale królestwo w nas, w moim sercu, królestwo trwające w Kościele (o czym przypominają Pasterze Kościoła w Polsce w swoim liście przeznaczonym na dzisiejszą Uroczystość). Mimo paplaniny politycznej trwającej każdego dnia, czasami naprawdę bardzo niewiele dającej zwykłemu człowiekowi, Jezus mówi, że Jego królestwo trwa i jest w nas! To nie ułuda czy bajka głoszona przez księży, ale rzeczywistość. Jak inaczej nazwać dobroć i bezinteresowność w imię Jezusa? Jak nazwać cuda wbrew logice tego świata? Jak nazwać miłość w rodzinie, gdy brakuje na rachunki i inne potrzeby? Codziennie wołamy w modlitwie Ojcze nasz „przyjdź królestwo Twoje!”. To wołanie serca, wołanie prośby o to, aby na ziemi wszystko działo się zgodnie z Jego wolą. Jezus nie obiecał, że będzie łatwo, że ta walka toczyć się będzie bez bólu, ale obiecał, że warto żyć w Jego królestwie i o Nie zabiegać! Przyjęcie Jezusa powoduje trwanie w prawdzie i wolności. On powiedział: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14,6) i „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu” (J 18,37). Nie każdy godzi się na Jezusowe królestwo, bo nie każdy jest w stanie usłyszeć i przyjąć prawdę. Nie każdy…

W Apokalipsie czytamy: „Jezus jest Władcą królów ziemi” (Ap 1,5). Co to znaczy? Jezus jest Panem wszystkich prezydentów, królów, władców, tych z buszu, ale i z tych „cywilizowanych” ziem. Te słowa odnoszą się także do nas, jako królów nas samych, bo każdy z nas jest „władcą swojego życia”. Jezus zaprasza dzisiaj mnie do uznania Go, jako mojego prywatnego i osobistego Pana i Zbawiciela (tekst modlitwy na bocznym pasku). Mimo, że tego wyboru dokonałem już kilka razy w życiu, ponawiam go dzisiaj, z własnej woli. To piękne uczucie, wiedzieć, że ktoś troszczy się o moje życie, ktoś kto wie, jak to zrobić najlepiej. A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

Błogosławionej niedzieli i końcowego czasu zwykłego!

Brak komentarzy: