Pismo Święte

Pismo Święte

sobota, 13 października 2012

28 niedziela zwykła, Rok Wiary, wielbłąd i ucho igielne? Niemożliwość człowieka, możliwością Boga!

Liturgia Słowa 28 niedzieli zwykłej:

Mdr 7,7-11 Ps 90 Hbr 4,12-13 Mk 10,17-30

            Kościół aktualnie trwa czasie szczególnym, nie tylko dlatego, że mamy październik – miesiąc różańca. To szczególny czas, zwłaszcza, że w czwartek papież Benedykt XVI podczas uroczystej Eucharystii zainicjował Rok Wiary. Papież powiedział wówczas: „propozycja Roku Wiary i nowej ewangelizacji jest próbą odpowiedzenia przez Kościół na zjawisko duchowego „pustynnienia”. Doświadczenie tej pustyni może stanowić impuls do odkrycia na nowo radości wiary, jej życiowego znaczenia dla współczesnego człowieka, bowiem Chrystus jako centrum kosmosu i historii. Jezus jest centrum wiary chrześcijańskiej”. Podkreślił papież także, że rozpoczynający się Rok Wiary jest konsekwentnie związany z całą drogą Kościoła w minionych 50 latach: od Soboru po Wielki Jubileusz roku 2000”. Dzisiaj rozpoczynamy także w sposób uroczysty Rok Wiary w naszych parafiach. Korzystajmy z tych dóbr, jakie proponuje nam Kościół, wtedy będzie łatwiej przejść nam przez ucho igielne!

Dzisiejsza Liturgia Słowa wskazuje na potrzebę słuchania. W drugim czytaniu występuje jedno z moich bardziej ulubionych zdań w Piśmie Świętym: „Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca” (Hbr 4,12). Dlaczego dzisiaj Słowo Boże przypomina nam, że Słowo Boże jest żywe, skuteczne, ostre, przenikające, osądzające? Żywe, bo Słowo Boże czytane dzisiaj, nie jest takie same, jak rok temu, jak wczoraj czy jak będzie czytane jutro. Nasza sytuacja życiowa się zmienia, więc Słowo Boże będzie do nas mówić co innego. Skuteczne? Bo jeżeli naprawdę w Nie wierzymy, że Ono wszystko może, to tak będzie, w 100%. Ostre? Bo Słowo Boże skoro wierzymy, że nas przemienia, to musi nas boleć, musi nas wzywać do nawrócenia się, a to nie zawsze jest łatwe i przyjemne. Przenikające? Tu nam podpowiada werset 13: „Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek” (Hbr 4,13), nikt z nas nie ucieknie przed Słowem Bożym, ono nas zawsze dotknie i osądzi!

Co mówi jeszcze dzisiejsza Liturgia Słowa? Czytamy w Pierwszym Czytaniu: „Modliłem się i dano mi zrozumienie, przyzywałem, i przyszedł na mnie duch Mądrości” (Mdr 7,7). Mądrość, pragnienie zdecydowanej większości ludzi. Ale czym jest owa Mądrość? Mądrość to Słowo Boga, to życie wiarą. O taką mądrość zabiega dzisiejszy „pewien człowiek” z Ewangelii. Ta Mądrość warta jest modlitwy, proszenia, przyzywania. Czym jeszcze jest owa Mądrość? Czytamy w drugiej części dzisiejszego czytania: „Nie porównałem z nią drogich kamieni, bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku, a srebro przy niej ma wartość błota. Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność i wolałem mieć ją aniżeli światło, bo nie zna snu blask od niej bijący. A przyszły mi wraz z nią wszystkie dobra i niezliczone bogactwa w jej ręku” (Mdr 7,9-11) Mądrością jest Jezus. Ta druga część czytania to hymn o Jezusie, Logosie, Mądrości Ojca. To pochwała Jego, Jezusa. On jest najwyższą wartością, większą niż zdrowie, piękność, światło, wszelkie dobro i bogactwa tego świata. Ale czy dla mnie te słowa są aktualne, czy dla mnie, jak słucham tych słów to prawda? Boże, dzisiaj chce uczynić swoimi słowami słowa Psalmu: „Nasyć nas o świcie swoją łaską, abyśmy przez wszystkie dni nasze mogli się radować i cieszyć!” (Ps 90).

Co nam dzisiaj także mówi Ewangelia? I w Ewangelii odzwierciedlają się słowa: „naucz nas liczyć dni nasze, abyśmy zdobyli mądrość serca” (Ps 90). Ten „pewien młodzieniec” nie ważne kim był naprawdę w rzeczywistości. Ale ten młodzieniec to także powinien być i ja. Bo tak jak i On, powinienem szukać prawdziwej Mądrości u Jezusa, szukać odpowiedzi na swoje pytania, te błahe, ale i te trudne, właśnie u Jezusa. Czy szukam ich dzisiaj u Jezusa? Dlaczego miałbym to robić? Jezus sam odpowiada: „Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg” (Mk 10,18). A Jezus jest Bogiem, więc On jest dobry. Słowo Boże zachęca: „Skosztujcie i zobaczcie, jak dobry jest Pan, szczęśliwy człowiek, który się do Niego ucieka” (1 P 2,3; Ps 34, 9).

            Co Jezus dzisiaj mówi? Streszcza cały Dekalog i dodaje: „Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną” (Mk 10,21). Jezus w tych słowach wydaje pochwała ubóstwa. Nie można tych słów odczytywać, jako krytykę zapewnienia sobie godnego życia tutaj na ziemi, ale to krytyka nadmiernego szukania materialności, kosztem szukania życia z Bogiem! A oto życie z Bogiem trzeba walczyć, bo to jest nasza przyszłość. Jezus dodaje: „Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego” (Mk 10,23.25). Czym jest to ucho igielne? Ucho igielne, była to jedna z wąskich bram pozwalająca kupcom wejść do Jerozolimy. Była jednak mała i wąska, a że w tamtej kulturze często towary (bardzo dużo towarów) niesiono na wielbłądach, dużych zwierzętach, by przejść przez nie trzeba było się sporo natrudzić. Najpierw ściągnąć towar z wielbłąda, kazać mu kucnąć, przeciągnąć go na drugą stronę, za bramę i dopiero od nowa naładować towar na niego. Sprawiało to bardzo dużo zachodu. I nam trzeba się wiele natrudzić, żeby wejść do Królestwa Niebieskiego. Czego ja musze się pozbyć by przejść przez ucho igielne? Panie proszę, abyś w tym roku, Roku Wiary, ukazywał mi czego musze się pozbywać, aby stawać się Twoim uczniem! Maryjo, Ty która jesteś Pierwszą Uczennica, proszę wstawiaj się za nami! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

Błogosławionej niedzieli i czasu zwykłego!

Brak komentarzy: