Pismo Święte

Pismo Święte

niedziela, 15 września 2013

24 niedziela zwykła, czyli nie wstydzę się Jezusa!?


Liturgia Słowa 24 Niedzieli zwykłej:

Wj 32,7-11.13-14 Ps 51 1 Tm 1,12-17 Łk 15,1-32

           

Mija pół roku pontyfikatu papieża Franciszka. Choć wszyscy lubią w takim momencie podawać różne liczny, oceniać działalność papieża, ukazując jego plusy i minusy, to jednak warto zwrócić uwagę na to, że papież prosi nas o modlitwę za niego. Jak wielu określa papieża Franciszka, to papież kontrowersji, który wiele zmienia, dlatego tym bardziej módlmy się za niego, aby prowadził Kościół Boży.

Dzisiejsza Liturgia Słowa jest bardzo piękna, ukazująca wielkość Bożego miłosierdzia. Zarówno w pierwszym czytaniu, jak i w Ewangelii, widzimy Boga, który lituje się nad grzesznikiem. Przypowieści o zaginionej owcy, drachmie czy o Synu marnotrawnym są nam bardzo dobrze znane. Zaskakująca dla mnie zawsze w nich jest jedna sprawa: „Zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać” (Łk 15,1). Do Jezusa przychodzą ludzie grzeszni, którzy wiedzą kim są. Oni nie owijają w bawełnę, nie chcą pokazać siebie z lepszej strony, ale mówią jasno – jestem grzesznikiem, potrzebuje nawrócenia, dlatego przychodzę do Tego, który mi w tym pomoże, do Jezusa, którego Słowo ma moc przemiany dla każdego ludzkiego serca. To samo podkreśla św. Paweł: „Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy” (1 Tm 1,15). Tylko ten, kto uznaje siebie za grzesznika, tylko ten może zbliżyć się do Jezusa. Jezus nie przychodzi do sprawiedliwych, bo takich nie ma. Nie ma nikogo kto byłby i jest bez grzechu (oprócz Maryi).

Trudnym jest dla każdego z nas przyznanie się do bycia grzesznikiem. Dzisiaj nie lubimy przyznawać się do swoich błędów… Psalm dzisiejszy pokazuje człowieka, który uznaje swoja grzeszność: „Boże w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość” (Ps 51) oraz wskazuje jeszcze na inną prawdę, na prośbę wobec Boga: „Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego. Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha. Nie odrzucaj mnie od swego oblicza i nie odbieraj mi świętego ducha swego” (Ps 51). Są to słowa modlitwy skierowane do Boga, aby On dał nam serce czyste, serce Swoje. Panie daj nam serce na wzór Swojego serca!

Dodatkowo to samo Słowo: „Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy” (1 Tm 1,15) ukazuje wielkość Bożej miłości. „Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie?” (Łk 15,4). Te słowa nie dość, że są nie logiczne dla nas, patrząc po ludzku, to jednak ukazują wielkość Bożej miłości. Bóg przychodzi znaleźć tę jedną owieczkę. Tak cenny w oczach Boga jesteś Ty, jestem ja, jest każdy! Dzisiaj chce wołać, dziękuje Ci Boże, za Twoją wielką miłość, że to nie jest ułuda, pusta idea czy slogan, ale rzeczywistość doświadczalna, że jestem tak cenny w Twoich oczach, że dla mnie posłałeś Jezusa!

Chciałbym zwrócić uwagę jeszcze na jedną sprawę, na osobę Mojżesza i Pawła. Mojżesz był tym, który jednał ludzi z Bogiem, był dla nich przewodnikiem i obrońcą. On wstawił się za Izraelitami, mimo ich niewierności „Mojżesz jednak zaczął usilnie błagać Pana, Boga swego” (Wj 32,11). A kim był Paweł, Apostoł narodów, wiemy, zresztą sam siebie dzisiaj przedstawia w Liście do Tymoteusza. Paweł dzisiaj podkreśla: „Lecz dostąpiłem miłosierdzia po to, by we mnie pierwszym Jezus Chrystus pokazał całą wielkoduszność jako przykład dla tych, którzy w Niego wierzyć będą dla życia wiecznego” (1 Tm 1,16). Te dwie postacie podkreślają szczególną rolę i zadanie każdego chrześcijanina. Zadanie dawania świadectwa swojej wiary, świadectwa słowem, czynem, miłością. Nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o wychodzenie na ulice, o robienie show, ale o nasze ciche, spokojne, codziennie życie, aby w nim pokazać, że nie wstydzę się Jezusa, że jest On dla mnie ważny, że jest moim Panem i Zbawicielem. A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

Doświadczania Boga w codzienności!

Brak komentarzy: