Pismo Święte

Pismo Święte

sobota, 14 lutego 2015

6 niedziela zwykła, czyli łamiąc bariery!


Liturgia Słowa 6 Niedzieli zwykłej:

Kpł 13,1-2.45-46 Ps 32 1 Kor 10,21-11,1 Mk 1,40-45
            
Przeżywamy Tydzień Trzeźwości w Kościele w Polsce pod hasłem: „Abstynencja dzieci troską rodziny, Kościoła i narodu”. Problem alkoholu wśród dzieci wzrasta. To czas, aby ściślej przypatrzeć się swojemu podejściu do spraw wolności i uzależnienia, zwłaszcza alkoholu. Niektóre ruchy w Kościele, jak Ruch Światło Życie proponują, jako wyraz wolności człowieka Krucjatę Wyzwolenia Człowieka roczną czy członkowską, sam takową posiadam i czuje się wolny i szczęśliwy, mimo, że nie pije. Pamiętajmy w modlitwach o osobach uzależnionych i współuzależnionych. Także zbliża się przed nami Środa Popielcowa i obrzęd posypania głów popiołem. Nie zaniedbajmy tego czasu, szczególnej troski o swoją wiarę!

Odczytując dzisiaj Słowo, które kieruje do nas Bóg, w pierwszym czytaniu widzimy przepisy żydowskie dotyczące osób chorych na trąd. Człowiek trędowaty w tamtych czasach był praktycznie skazany na nie życie, ale na wegetacje. Wskazania, że: „trędowaty (…) będzie wołać: Nieczysty, nieczysty! Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie będzie poza obozem” (Kpł 13,45.46) skazywały taką osobę na życie poza społecznością, na wygnanie. Skazanie na życie w samotności, bez nikogo, albo wśród ludzi jemu podobnych, tak samo odrzuconych. Nie wyobrażam sobie, jak bardzo ta osoba musiała cierpieć, potępiana przez ludzi i przez samego siebie. Samo to, że musiała krzyczeć, że jest nieczysta, gdy był ktoś blisko niej musiało w niej rodzić niesamowity ból, większy niż sama choroba. Bo odrzucenie boli. I pewnie sama siebie potępiała, myśląc, że jest szpetna i gorsza od innych. Dzisiaj trądem, który dotyka ludzi, jest ogólnie grzech, ale w szczególe może być internet, który zabija realnie istniejące relacje albo zafałszowane poczucie własnej godności i wartości. Ile osób dziś myśli, że są niechciani, niekochani, odepchnięci, wrodzy dla innych?

Do takiej postawy życia na odludzi, musiał się także przyzwyczaić bohater dzisiejszej Ewangelii. Czytamy: „pewnego dnia przyszedł do Jezusa trędowaty” (Mk 1,40a). Musiał być on niewyobrażalnie odważny, bo nie krzyczał, ale podszedł do Jezusa pomimo znajomości zasad postępowania. A wiedział, co za to mu grozi. On zaryzykował, bo to była dla niego nadzieja, że Jezus odmieni jego los. Nadzieja i odwaga, która doprowadziła go do Jezusa, gdzie „upadając na kolana, prosił Go: Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić” (Mk 1,40b). To postawa człowieka wiary. Oznacza ogromną pokorę wobec Boga. Klękamy podczas Eucharystii przed Jezusem, gdy jest podniesienie i przy Komunii Świętej. To szczególne momenty, gdzie wyznajemy wiarę w Niego. I trędowaty nie rozkazuje Jezusowi, ale go prosi. Składa w Jezusie wszystkie swoje pragnienia, marzenia, nadzieje. Podejmuje ryzyko, składając swoje życie w ręce Jezusa. To jest wiara. Oddać siebie i uzależnić się od Boga, wiedząc, że w Nim czujemy się bezpiecznie. Jego prośba odbiega od naszych pustych, tanich i powierzchownych deklaracji: „Wierzę, że Bóg jest, ale co z tego?”. Trędowaty prosi o to, aby Jezus przywrócił go do życia, tego społecznego, ale i kultycznego, aby na nowo mógł poczuć się dzieckiem Boga. To właśnie wyrażało słowo oczyszczenie.

Godna uwagi jest postawa Jezusa. Czytamy, że Jezus: „zdjęty litością, wyciągnął rękę, dotknął go i rzekł do niego: Chcę, bądź oczyszczony!” (Mk 1,41). W grece użyto tu czasownika splanchnidzomai, który wyraża poruszenie dotykające całego człowieka, aż do jego głębi: serce i dusze, natychmiast. I to Jezus go dotyka, łamiąc wszelkie bariery, strach czy izolacje. To Jezus przywraca go do życia i pozwala mu na dostęp do Boga. Czyni to z miłości. Jak inaczej nazwać takie zachowanie. Gdy mamy dotknąć kogoś trędowatego, a nawet tylko spoconego czy brudnego, czy bezdomnego, często budzi to w człowieku wstręt, a nie miłość. Jezus kochał takich ludzi, a my, chrześcijanie często odwracamy wzrok. A każdy człowiek chce być kochanym i to czuć. I Jezus to dzisiaj pokazuje, że każdy z nas jest chciany i kochany przez Boga, że dla Boga nie jesteśmy piątym kołem u wozu. To daje nam wiara, przystęp do Boga. Każdy, kto ma wiarę, może bez lęku zbliżyć się do Jezusa i prosić, o co tylko chce. Prosić zwłaszcza o to, bez czego nie da się żyć – o nadzieję i odczuwanie Jego miłości. A, jak mówi Ewangelia: „natychmiast trąd go opuścił i został oczyszczony” (Mk 1,42) Panie, dziękuje Ci za to, że mnie kochasz i chcesz! Za to, że wyciągasz do mnie rękę i mnie dotykasz, pomimo trądu mojego życia! Za to, że cuda czynisz na moich oczach!

Jeszcze o drugim czytaniu. Paweł mówi dzisiaj: „Czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1 Kor 10,31). Paweł przypomina, że żyjemy po to, aby przynosić chwałę Bogu, a nie sobie. Nawet w takich prowizorycznych sprawach, jak jedzenie czy picie. Nie jest przypadkiem, że w piątek jemy rybę. W grece ryba to ichtys, co oznacza: Iesous (Jezus), Christos (Chrystus), Theou (Boga), (h)Yios (Syn), Soter (Zbawiciel). Tak więc jedząc nawet rybę w piątek chwalimy Jezusa. Chodzi tu także o bardziej świadome życie, świadome czynienie chwały Boga. A jak to można robić? Paweł sam nam podpowiada. Pierwsze to: „nie bądźcie zgorszeniem” (1 Kor 10,32) oraz „nie szukając własnej korzyści, lecz dobra wielu, aby byli zbawieni” (1 Kor 10,33). Nie będąc zgorszeniem dla innych oraz troszcząc się o to, aby nawzajem prowadzić siebie do zbawienia. Jak to czynić? Paweł mówi: „bądźcie naśladowcami Chrystusa” (1 Kor 11,1). A Jezus „dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc”. Być blisko Boga tzn. „każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy (…) kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim” (1 J 3,6a.24a). Panie, prosimy Cię o to, aby w nas coraz mocniej wpisywała się świadomość życia na Twoją chwałę. Aby w nas była chęć życia blisko Ciebie, odrzucania grzechu a życia zgodnie z Twoimi przykazaniami. A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj do Ciebie?

Niech Pan błogosławi na ten (nie)zwykły czas!! +

Brak komentarzy: