Pismo Święte

Pismo Święte

sobota, 16 lutego 2013

1 niedziela Wielkiego Postu, Wielki Post z hukiem?



Liturgia Słowa 1 niedzieli Wielkiego Postu:

Pwt 26,4-10 Ps 91 Rz 10,8-13 Łk 4,1-13

            Wielki Post trwa. Rozpoczęliśmy go od posypania głowy popiołem w Środę Popielcową, wyrażając w ten sposób naszą gotowość do pracy nad sobą, naszą gotowość do codziennej walki o swoje nawrócenie. To czas szczególny, czas trudny, ale pełny łaski od Pana, dla każdego w takiej samej mierze, zwłaszcza, że w Kościele obchodzimy teraz Rok Wiary. Co dominuje w Liturgii Wielkiego Postu? Są to trzy tematy: chrzest, czynienia pokuty i Męka Pańska. Ale po co właściwie człowiekowi dzisiaj jest Wielki Post? Żyjemy w ogromnym pędzie, chcąc nadążyć za wszystkimi przemianami, które dzieją się wokół nas, sami zaczynamy gonić za ulotnymi wartościami. Będąc w ciągłym ruchu i chaosie, trudno usłyszeć Boga. Kościół jednak każdego roku pokazuje, że wcale nie trzeba zawsze za czymś gonić. Wielki Post może się stać właśnie taką próbą zatrzymania się w tym pędzącym świecie nad tym co ważne, co istotne dla naszego życia. Nigdy na nic nie wystarcza nam czasu, więc może niech pierwszym postanowieniem będzie wstrzymanie tego tempa życia? Tylko w ten sposób można coś zauważyć, kiedy człowiek ma czas na przemyślenia, kontemplację, zwyczajne pobycie z samym sobą, a także z Bogiem.

Liturgia Słowa dnia dzisiejszego jest przebogata. Naród wybrany wobec Mojżesza wyznaje wiarę w Boga, Wszechmogącego w słowach: „(…) myśmy wołali do Pana, Boga ojców naszych. Usłyszał Pan nasze wołanie, wejrzał na naszą nędzę, nasz trud i nasze uciemiężenie. Wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką i wyciągniętym ramieniem wśród wielkiej grozy, znaków i cudów. Zaprowadził nas na to miejsce i dał nam ten kraj opływający w mleko i miód. Teraz oto przyniosłem pierwociny płodów ziemi, którą dałeś mi, Panie” (Pwt 26,7-10). Lud Wybrany ma świadomość w Tego, kogo wierzy, w Boga który ich wybawił, wyprowadził, zbawia, obdarowuje ich, w Boga, który jest blisko nich, z nimi i między nimi. Bo Bóg powiedział: „Będę z nim w utrapieniu, wyzwolę go i sławą obdarzę” (Ps 91). Naród Wybrany miał tego świadomość i cały psalm jest przesycony wiarą w Boga. Dla prawdziwego Żyda nie było nic ważniejszego poza Bogiem Jahwe i Torą, czyli Jego przykazaniami. Żydzi nie bali się wyznać, nawet publicznie, że są Żydami…

O wyznaniu wiary mówi też św. Paweł, gorliwy prześladowca chrześcijan, który się nawrócił, stając się Apostołem Narodów: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia” (Rz 10,9-10). To wiara daje zbawienie. Św. Paweł dodał: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę” (Ef 2,8). Nie może człowieka zbawić ani pieniądz, ani drugi człowiek, ani nic innego. Zbawić człowieka może tylko Jezus! I to jest łaska. I o to także chodzi w Wielkim Poście, aby w Wielki Piątek podejść z wiara pod Krzyż Jezusa i wyznać wiarę w Niego, w Niego, jako Jedynego Pana i Zbawiciela. Dlatego dzisiaj razem z psalmistą chcę wołać: „Tyś moją ucieczką i twierdzą, Boże mój, któremu ufam!” (Ps 91).

Człowiek często jest kuszony przez diabła, aby jednak wiarę uczynić sprawą prywatną, bo to nie nowoczesne, nie takie jak świat mówi, nie na topie. Człowiek zawsze będzie kuszony, nie da rady inaczej. Czytamy w dzisiejszej Ewangelii: „gdy diabeł dokończył całego kuszenia, odstąpił od Niego aż do czasu” (Łk 4,13). Nawet Jezus był kuszony i diabeł od Niego odstąpił, ale wrócił, aby Go kusić dalej, w Ogrodzie Oliwnym.  A skoro Jezus sam był kuszony, to dla nas piękna zachęta na sam początek Wielkiego Postu. Skoro Jezus, mający to samo ciało, jak my, potrafił odstąpić od pokus szatana, to człowiek może to samo. Człowiek, dzięki łasce Bożej, współpracując z nią, może powiedzieć szatanowi idź precz. Czytamy: „Pełen Ducha Świętego Jezus przebywał na pustyni” (Łk 4,1)Sam człowiek nie da rady, ale we współpracy z Bogiem, owszem!

Czego jednak dotyczą pokusy szatana? Przede wszystkim dotyczą one odrzucenia Boga, który jawić się może jako drugoplanowy, niepotrzebny i przeszkadzający w naszym świecie, a stworzenie Boga iluzji i swojego życia w oparciu o własne przesłanki i zasady… Pokusa poza tym ma pociągający aspekt moralny – nie ciągnie ona nas bezpośrednio do złego, byłoby to inaczej zbyt proste jak na złego. Pokusa stwarza wrażenie ukazywania czegoś lepszego, czegoś co pomogłoby uczynić świat lepszym. Czytamy dzisiaj o trzech pokusach:
a) „Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby się stał chlebem” (Łk 4,3). To pokusa, w której Jezus ma ukazać kim jest. Jeżeli jesteś – Jezus często to słyszał, np. pod Krzyżem (por. Mt 27,40), ale i dzisiaj słyszy: jeżeli jesteś to zrób to, zrób tamto. Ta pokusa dotyczy w człowieku wszelkich jego potrzeb – materialnych, fizjologicznych, seksualnych. To pokusa, jeśli, warunkowa… A Jezus odpowiada „Nie samym chlebem żyje człowiek.” (Łk 4,4), to znaczy, że prawdziwą potrzebą człowieka powinien być Bóg, który wszystko może dać człowiekowi…
b) „Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje” (Łk 4,7). Ta pokusa dotyczy bycia jak Bóg, bycia samowystarczalnym. Sam człowiek, człowiek bez Boga, to może się jedynie potępić. Jezus odpowiada: „Panu, Bogu swemu, będziesz  oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz.” (Łk 4,8), bo tylko służba Bogu wyzwala!
c) „Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół” (Łk 4,9), to pokusa, władzy. Jeżeli oddasz pokłon, sprzymierzysz się ze złym, wydaje się, że i ty otrzymasz trochę władzy… Nic bardziej mylnego… Próbowali już pierwsi rodzice w raju i od tego momentu stali się niewolnikami złego… Jezus odpowiada: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego” (Łk 4,12). Bo tylko wiara w Boga prawdziwego daje zbawienie człowiekowi.
Jezu dzisiaj dziękujemy za przykład, jak pokonywać pokusy szatana! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?

Błogosławionej i utrudzonej niedzieli i czasu Wielkiego Postu!

Brak komentarzy: