Liturgia Słowa 4 niedzieli Adwentu:
Mi 5,1-4a Ps 80 Hbr
10,5-10 Łk 1,39-45


Jezus jest
więc zapowiedzianym Mesjaszem. Poprzez Wcielenie w czasie Zwiastowania Maryi,
wcielił się On, a właściwie uczłowieczył – przyjął całą ludzką naturę. Jak to
się stało? „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię” (Łk
1,35). Maryja jest napełniona Duchem Świętym, dlatego „W tym czasie Maryja
wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy”
(Łk 1,39). Maryja napełniona Duchem Świętym wstaje, niejako zmartwychwstaje do
nowego życia. Pójście do Elżbiety jest kontynuacją Zwiastowania. Dlaczego
Maryja wbrew ówczesnemu Prawu (zabraniającemu podróżowania ciężarnej kobiecie
bez męża) idzie w góry? Maryja nie idzie, żeby sprawdzić, czy zapowiedź anioła:
„A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest
już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną” (Łk 1,36), ale idzie
pełna radości z wielkim pragnieniem służby Elżbiecie. Bo gdzie Maryja miała
iść, jak nie ze służbą i nie w góry? Duch Święty pociąga ku działaniu, nie
zwlekaniu i ociąganiu się. Maryja była otwarta na Ducha Świętego, dlatego mogła
i podjęła działanie „w tym czasie” (Łk 1,39).
Dlatego
Elżbieta wydaje pod wpływem Ducha Świętego okrzyk wobec Maryi, okrzyk pełen
uznania wobec Jej postawy: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i
błogosławiony jest owoc Twojego łona” (Łk 1,42) oraz „Błogosławiona
jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana” (Łk
1,45). To błogosławieństwo nie tylko Matki Boga, ale każdego wierzącego: „Jezus
odpowiedział: "Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? (…) kto
pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i
matką” (Mt 12,48.50). To błogosławieństwo również dla nas, chrześcijan. Błogosławieni,
którzy uwierzyli i usłyszeli, jak Maryja. Każdy chrześcijanin rodzi w sobie Jezusa,
jeśli stara się iść drogą Maryi. Św. Teresa z Lisieux pisała: „Wielkość
człowieka nie leży w jego imieniu, ale w duszy!”. Dziś chce się uczyć od
Maryi postawy wiary, zaufania i otwartości na Ducha Świętego, aby i we mnie,
jak w Niej rodził się Jezus, każdego dnia!
List do
Hebrajczyków podpowiada także: „Oto idę, abym spełniał wolę Twoją” (Hbr
10,). Przenosi nas nie tylko do tematu Jezusa jako Sługi Jahwe (Iz 42,1-7;
49,1-9a; 50,4-9a; 52,13-53,12), ale i do Matki Bożej: „Oto Ja służebnica
Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa” (Łk 1,38). Chrześcijaństwo
jest służbą z pełną miłością i oddaniem, z wyniszczeniem swojego „ja”.
Ale człowiekowi przychodzi to trudno, zrezygnować ze swojej woli, a powierzyć
się tylko Jemu. Bo „Ten będzie pokojem” (Mi 5,4) a: „imię jego jest
Król Pokoju” (Hbr 7,2). Służba, o ile jest nastawiona z miłości na Boga i
drugiego człowieka pozwala na to, aby „pokój Boży strzegł waszych
serc i myśli w Chrystusie Jezusie”(Flp 4,7). O pokój w sercu, i to nie ten
ludzki, ale Boży pokój proszę Panie! A co Słowo, Pan Bóg mówi dzisiaj Tobie?
Błogosławionego
czasu Adwentu, oby był czasem trudu i duchowego zmagania się!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz